Fantastyka, horror
Rękopis znaleziony w smoczej jaskini
   FANTASTY jest czytana. Czy to się komuś podoba, czy nie, popularność  tego  rodzaju fantastyki w wątpliwość podawana być nie może. Od czasu,  gdy w roku  1960 wydana została w Polsce napisana przez Johna Ronalda  Reuela Tolkiena  książka Hobbit, czyli tam i z powrotem, gdy w latach  1961-63 wydany został   tegoż autora trzytomowy cykl Władca Pierścieni,  gdy w roku 1983 ukazał się   Czarnoksiężnik z Archipelagu Urszuli K. Le  Guin, a w roku 1985 Silmarillion  Tolkiena, dobra passa fantasty trwa.  Mając to właśnie na uwadze, ośmieliłem  się  napisać i ośmielam się  zaprezentować światu niniejszą książkę. Pomyślaną i  wykoncypowaną jako  przewodnik, bedeker. Jako nić Ariadny, pięknej córy króla  Minosa, dzięki której Tezeusz, syn Egeusza, nie zbłądził w czeluściach  labiryntu  Krety. Albowiem fantasty jest Labiryntem. Labiryntem mrocznym,  zawiłym i  groźnym. Groźnym, albowiem czyha w nim monstrum, Minotaur.  
Egzemplarze powystawowe - mogą zawierać zbite rogi, rozdarcia, przybrudzenia, rysy.