Po  sprawie ducha z Archiwum Bonningtona Castor, uwierzywszy, że dzięki swym  zdolnościom może jednak zdziałać coś dobrego (oczywiście ?dobro? w kontaktach z  nieumarłymi to pojęcie względne), powraca niechętnie do praktykowania  egzorcyzmów. Lecz jego przyjaciel Rafi nadal pozostaje opętany, sukkub  Ajulutsikael (dla przyjaciół Juliet) wciąż technicznie ma kontrakt na jego  życie, a on sam jest ciągle ? nie bójmy się tego słowa ? biedny jak mysz  kościelna. Konsultacje dla lokalnej policji pomagają opędzić najpilniejsze  wydatki, ale by choć w części zapełnić dziurę w budżecie Castor potrzebuje  dużego, prywatnego zlecenia. Ponieważ jednak jego stosunki z Losem są,  delikatnie mówiąc, chłodne, dostaje pozornie błahą sprawę zaginionego ducha,  która powoli, lecz nieuchronnie wciąga jego i jego najbliższych w sam środek  złowieszczego spisku, zmierzającego do wywołania jednego z najgroźniejszych  demonów piekieł. A kiedy w tym samym raporcie policyjnym pojawiają się  sataniści, krwawe ofiary, skradzione duchy i nawiedzone kościoły, z pewnością  widnieje też w nim nazwisko Felix Castor...